Pozytywne myślenie



Charakter (jak każda kobieta) mam trudny ;) Jednak chyba największym moim przekleństwem jest to, iż martwię się na zapas.  Skupiam się  w sposób negatywny na przyszłości. Często obawiam się i zamartwiam. Zazwyczaj, gdy dochodzi co do czego, to wszytko się układa i wychodzi na dobre, a moje obawy okazują się kompletnie niepotrzebne. Jak się okazuje moje negatywne myślenie i stałe zamartwianie się odbiera mi uśmiech na twarzy. Ostatnio usłyszałam od najbliższej mi osoby, że kocha mnie uśmiechniętą, a uśmiech na mojej twarzy niestety pojawia się coraz rzadziej, że ciągle myślę negatywnie i nie ciesze się ze wspólnie spędzonych chwil ... Głupie pierdoły, o które się zamartwiam odbierają mi całą radość z każdego dnia. Właśnie najważniejsze jest to by cieszyć się z każdych, małych drobnostek, każdej cudownie spędzonej chwili z ukochaną osobą, a nie szukać dziury w całym. Nie ważne, co się dzieje, jak fantastyczny miałabym dzień, nic mi nie pasuje, ciągle się denerwuje, a w każdej sytuacji widzę negatywy. Najgorsze jest to, że wszyscy wiemy jak działa pozytywne myślenie, jak dążyć do zmiany swojego myślenia. Jednak wielu z nas trudno je zmienić. Nie potrafimy wykorzystać wiedzy i porad w praktyce. Ważne jest by stale pracować nad sobą. Mam nadzieje, że niebawem odzyskam tak dawno nie widziany już uśmiech na mojej twarzy, a w głowie zawita pozytywne myślenie.














Komentarze

  1. pretty!

    www.bstylevoyage.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. love the entire outfit.! looks so killing
    Regards
    Somethingoff.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiesz co, ja mam wrażenie, że niektórzy się już po prostu tacy rodzą (patrz mnie) i ciężko to zmienić... Praca nad sobą to najtrudniejsza rzecz na świecie... Szorty i Twoje nogi<3 Pozdrawiam cieplutko. Jestem tutaj.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za komentarze ;)